Każdy z nas nosi w sobie wewnętrzne dziecko – tę cząstkę, która wciąż czuje, marzy, tęskni, boi się i chce być przyjęta. Niezależnie od wieku, stanowiska czy życiowego doświadczenia, w środku pozostajemy ludźmi pełnymi wspomnień, zranień i niespełnionych potrzeb z dzieciństwa. To właśnie ten aspekt nas samych domaga się troski. Ale jak go usłyszeć? Jak naprawdę zaopiekować się sobą?
Przeczytaj również: Czym różni się bliskość od zależności?
Wewnętrzne dziecko nie znika. Uczy się milczeć
Dzieci, które nie doświadczyły wystarczającej uwagi, miłości czy bezpieczeństwa, nie przestają potrzebować tych rzeczy w dorosłości. Po prostu uczą się je tłumić. I tak często dorastamy z przekonaniem, że nie zasługujemy na odpoczynek, troskę, uznanie. Albo że musimy na nie „zapracować”.
Wewnętrzne dziecko często daje o sobie znać w trudnych emocjach: złości, poczuciu odrzucenia, lęku przed porażką, w wstydzie. Ale też w potrzebie bliskości, zabawy, lekkości, w momentach wzruszenia i zachwytu. Jeśli jesteśmy uważni, usłyszymy je w momentach samotności, kiedy pragniemy, by ktoś nas po prostu przytulił – fizycznie lub emocjonalnie.
Jak naprawdę zaopiekować się sobą?
Nie chodzi tu o modne hasła typu „pokochaj siebie” ani szybkie porady z Internetu. Chodzi o powrót do siebie – do czułości i opieki, których nie dostaliśmy wtedy, gdy najbardziej ich potrzebowaliśmy. Troska o wewnętrzne dziecko to działanie bardzo praktyczne, bardzo ciche i bardzo realne.
Może to być… ugotowanie sobie zupy, którą kiedyś gotowała ci babcia. Może to być kupienie sobie notesu z kolorowymi kartkami, choć jesteś dorosły albo podjęcie terapii, jeśli czujesz, że twoje dzieciństwo było trudne. Albo pozwolenie sobie na łzy, zamiast zaciskania zębów.
Wbrew pozorom – dosłownie zaciskanie zębów to też częsty objaw tłumionych emocji. Wielu dorosłych nieświadomie napina żuchwę, co prowadzi do bruksizmu, bólów głowy i karku. Często rozwiązaniem staje się nie tylko konsultacja stomatologiczna Poznań i szyna relaksacyjna, ale także dotarcie do źródła napięcia. Nasze ciało przechowuje historię emocjonalną równie dobrze jak umysł.
Dlatego warto dbać o nie holistycznie: stomatologia i medycyna estetyczna Poznań coraz częściej współpracują z psychoterapią i fizjoterapią. Napięcie w żuchwie, spięte barki czy chroniczne bóle pleców mogą być efektem dawnych, niezabliźnionych ran psychicznych. Pomoc specjalistów, np. w zakresie terapii manualnej, masaży tkanek głębokich czy neuromobilizacji potrafi przynieść ulgę nie tylko ciału, ale i duszy.
Jak rozpoznać potrzeby swojego wewnętrznego dziecka?
Wielu z nas nie wie, czego nam potrzeba, bo przez lata byliśmy uczeni, że nasze emocje są „przesadne” albo „niepotrzebne”. Tymczasem potrzeby nie znikają! Czasem stają się kompulsywnym kupowaniem, ciągłym pracowaniem lub… zupełnym zamrożeniem emocjonalnym.
Oto kilka sygnałów, że twoje wewnętrzne dziecko pragnie twojej uwagi:
- silne emocje w sytuacjach, które nie wydają się „proporcjonalne”, np. uczucie porzucenia po jednej odwołanej wiadomości;
- lęk przed odrzuceniem, który paraliżuje w związkach;
- chroniczne zmęczenie, które nie ustępuje nawet po odpoczynku;
- poczucie „niewystarczalności” mimo obiektywnych sukcesów;
- nagłe impulsy, np. chęć rzucenia wszystkiego lub ucieczki od odpowiedzialności.
To nie są „wady” charakteru. To twoje wewnętrzne dziecko próbuje ci powiedzieć: Zobacz mnie. Zajmij się mną.